Ogrody działkowe w centrum Gdyni. źródło: trojmiasto.gazeta.pl |
Stasiuk w posłowiu do książki Filipa Springera "Wanna z kolumnadą" (ktoś, kto tego jeszcze nie czytał może mi się już nie kłaniać;-) napisał, że mimo wszystko tą całą polską rozpierduchę jednak jakoś tam lubi.
Zwyczajnie go to fascynuje. I chyba mocno inspiruje.
Strasznie mu zazdroszczę tej umiejętności przekucia porażenia zmysłów wzrokowych na jakieś pozytywne efekty. Choć jest to trochę chore.
U mnie kontakt z potknięciami polskiego krajobrazu kończy się z reguły niestety frustracją.
Frustracja tym bardziej rośnie, kiedy słyszę kiedy ktoś z pozycji naukowych tego bajzlu broni.
Zdarzyło się tak w audycji Polskiego Radia Współczesne życie działkowca (Rozmowy po zmroku/Dwójka)